Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
nas, to od razu można było powiedzieć na przykład: ten jest ze wschodu, a ten z północy, a o Partyjnym nie można było powiedzieć nic ponad to, że miał około trzydziestu lat. Ale nie to w nim uderzało. Najważniejsze to to, że nie było okazji, żeby Partyjny za czymś nie agitował. Nie było dnia ani godziny. A jeszcze w tym wszystkim nikt nie mógł się połapać i nikt nigdy nie wiedział, za czym agituje Partyjny. Zdaje mi się, że on sam też nie wiedział. Nawet nieźle się go słuchało, bo umiał opowiadać, ale w pewnym momencie zaczynały boleć uszy od tej
nas, to od razu można było powiedzieć na przykład: ten jest ze wschodu, a ten z północy, a o Partyjnym nie można było powiedzieć nic ponad to, że miał około trzydziestu lat. Ale nie to w nim uderzało. Najważniejsze to to, że nie było okazji, żeby Partyjny za czymś nie agitował. Nie było dnia ani godziny. A jeszcze w tym wszystkim nikt nie mógł się połapać i nikt nigdy nie wiedział, za czym agituje Partyjny. Zdaje mi się, że on sam też nie wiedział. Nawet nieźle się go słuchało, bo umiał opowiadać, ale w pewnym momencie zaczynały boleć uszy od tej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego