Typ tekstu: Książka
Autor: Głębski Jacek
Tytuł: Kuracja
Rok: 1998
poczułem się pewniej.
Siostra wychodzi, a moi trzej współtowarzysze z sali przypatrują mi się nieufnie.
Kładę się na wolnym łóżku przy drzwiach. Czuję się obserwowany. Ponieważ zrobiłem już pierwszy krok, a oni nie zareagowali, postanawiam się nie narzucać. Kto wie, co może im strzelić do głowy. Może są tak samo agresywni jak chorzy na oddziale obserwacyjnym?
Starając się na nich nie patrzyć, choć czuję na sobie ich ciężkie, nieprzyjazne spojrzenia, zaczynam układać w szafce swój skromny dobytek: grzebień, woreczek z przyborami toaletowymi, elektryczną maszynkę do golenia (niestety zepsuła się już pierwszego dnia pobytu), ręcznik i bieliznę oraz skarpetki na zmianę, a
poczułem się pewniej.<br>Siostra wychodzi, a moi trzej współtowarzysze z sali przypatrują mi się nieufnie.<br>Kładę się na wolnym łóżku przy drzwiach. Czuję się obserwowany. Ponieważ zrobiłem już pierwszy krok, a oni nie zareagowali, postanawiam się nie narzucać. Kto wie, co może im strzelić do głowy. Może są tak samo agresywni jak chorzy na oddziale obserwacyjnym?<br>Starając się na nich nie patrzyć, choć czuję na sobie ich ciężkie, nieprzyjazne spojrzenia, zaczynam układać w szafce swój skromny dobytek: grzebień, woreczek z przyborami toaletowymi, elektryczną maszynkę do golenia (niestety zepsuła się już pierwszego dnia pobytu), ręcznik i bieliznę oraz skarpetki na zmianę, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego