większość, czy też przekonania, że jedynym sposobem na dojście do kompromisu jest niczym (poza prawem) nie ograniczona publiczna debata, czy wreszcie, które odrzucają samą zasadę kompromisu. Kto nie lubi demokracji, ten bez wahania zgodzi się, że demokracja niszczy filozofię i jest wrogiem prawdy.<br>Natomiast interesujące są wątpliwości tych, którzy demokrację akceptują, jednak nie chcą zgodzić się ani na usunięcie filozofii ze sfery publicznej, ani na pozbawienie jej pretensji do formułowania zdań i sądów prawdziwych w odniesieniu do świata publicznego. Możemy tu odróżnić dwa stanowiska. Dla jednych demokracja rozwiązuje bardzo dużo, ale nie wszystko. Innymi słowy, uważają oni, że są sprawy, które