mają wspólną tylko politykę zagraniczną i obronną. W zakresie gospodarki i finansów każdy z dwóch członów rządzi się samodzielnie. <br>Okazało się, że takie rozwiązanie uniemożliwia sprawne funkcjonowanie państwa. Co więcej, brak jednolitych systemów gospodarczych, handlowych, finansowych i walutowych (Serbia ma dinar, walutą Czarnogóry stało się euro) blokuje przygotowania do rozmów akcesyjnych z Unią Europejską. Nie ma więc wątpliwości, że ta sytuacja wymaga zmian. Jednak gdy w Belgradzie uznano, że trzeba dokonać harmonizacji w sferze gospodarczej i finansowej, w Podgoricy zażądano całkowitego rozwodu. <br>Premier Serbii Vojislav Kostunica odrzucił ten postulat, argumentując, że narusza on porozumie z 2003 r. Przewiduje ono, że dopiero