Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1978
Rok powstania: 2005
niemal dokładnie między dwoma aktami. W pierwszym wszystko idzie świetnie - mroczny świat zamknięty więziennym murem (znakomita scenografia Jerzego Jug-Kowarskiego), jakby uniemożliwiającym wszelki kontakt z rzeczywistością poza nim, czyste, niewymyślne sytuacje, nie starające się przydawać postaciom psychologicznych motywacji nie do udowodnienia. Wszystko jest zresztą. pomyślane na miarę niewielkich jeszcze możliwości aktorskich wrocławskiego zespołu - dość kłopotu mieli zapewne wszyscy z mówionymi dialogami. Niestety, gdy kurtyna idzie w górę w akcie drugim przenosimy się do konwencjonalnej opery. Tiulowym zasłonom rodem z innej zgoła estetyki nie udaje się stworzyć sugestywnej przestrzeni scenicznej, zawieszony na łańcuchach Florestan znajduje się po trosze nigdzie, do tego jeszcze
niemal dokładnie między dwoma aktami. W pierwszym wszystko idzie świetnie - mroczny świat zamknięty więziennym murem (znakomita scenografia Jerzego Jug-Kowarskiego), jakby uniemożliwiającym wszelki kontakt z rzeczywistością poza nim, czyste, niewymyślne sytuacje, nie starające się przydawać postaciom psychologicznych motywacji nie do udowodnienia. Wszystko jest zresztą. pomyślane na miarę niewielkich jeszcze możliwości aktorskich wrocławskiego zespołu - dość kłopotu mieli zapewne wszyscy z mówionymi dialogami. Niestety, gdy kurtyna idzie w górę w akcie drugim przenosimy się do konwencjonalnej opery. Tiulowym zasłonom rodem z innej zgoła estetyki nie udaje się stworzyć sugestywnej przestrzeni scenicznej, zawieszony na łańcuchach Florestan znajduje się po trosze nigdzie, do tego jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego