znajdzie: nagrody specjalne jury dla &lt;name type="person"&gt;Wajdy&lt;/&gt; za &lt;name type="tit"&gt;"Kanał"&lt;/&gt; (1957) i dla &lt;name type="person"&gt;Kawalerowicza&lt;/&gt; za &lt;name type="tit"&gt;"Matkę Joannę od Aniołów"&lt;/&gt; (1961). Nagroda za reżyserię dla filmu &lt;name type="tit"&gt;"Constans"&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Zanussiego&lt;/&gt; (1979), kilka nagród FIPRESCI (Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyki Filmowej) - dla &lt;name type="tit"&gt;"Pasażerki"&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Munka&lt;/&gt; (1964), &lt;name type="tit"&gt;"Człowieka z marmuru"&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Wajdy&lt;/&gt; (1978), &lt;name type="tit"&gt;"Krótkiego filmu o zabijaniu"&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Kieślowskiego&lt;/&gt; (1988). Wreszcie - nagrody aktorskie: dla Krystyny Jandy (za "Przesłuchanie", 1990), Jadwigi Jankowskiej-Cieślak (za rolę w filmie węgierskim - &lt;name type="tit"&gt;"Inne spojrzenie"&lt;/&gt;, 1982) i dla sędziwej &lt;name type="person"&gt;Idy Kamińskiej&lt;/&gt;, aktorki warszawskiego Teatru Żydowskiego, za rolę w filmie czechosłowackim - &lt;name type="tit"&gt;"Sklep przy głównej ulicy"&lt;/&gt; (1965).<br>Niestety - im dalej, tym gorzej. Polskie filmy nie tylko nie zdobywają nagród, ale nie