Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
bo nie pociąga jej "cały ten zgiełk". Od opiniotwórczego środowiska warszawki, w którym Krystyna Janda ma mocną pozycję, trzyma się z daleka, chociaż i tak wie, że to środowisko za nią nie przepada.

Obie mają wielki temperament, a także ambicje literackie. Obie są felietonistkami i napisały książki, kiedyś studiowały także aktorstwo na jednym roku. - W szkole się przyjaźniłyśmy, bo obie oszalałyśmy na punkcie aktorstwa. Razem próbowałyśmy sceny, grałyśmy, sporo gadałyśmy - wspomina pani Joanna, chociaż przyznaje, że charakterologicznie różniły się tak jak dzień różni się od nocy. - Tak naprawdę byłam uchem, do którego Krysia bez przerwy mówiła o swoich sprawach. Na moje
bo nie pociąga jej "cały ten zgiełk". Od opiniotwórczego środowiska warszawki, w którym Krystyna Janda ma mocną pozycję, trzyma się z daleka, chociaż i tak wie, że to środowisko za nią nie przepada.<br><br>Obie mają wielki temperament, a także ambicje literackie. Obie są felietonistkami i napisały książki, kiedyś studiowały także aktorstwo na jednym roku. - W szkole się przyjaźniłyśmy, bo obie oszalałyśmy na punkcie aktorstwa. Razem próbowałyśmy sceny, grałyśmy, sporo gadałyśmy - wspomina pani Joanna, chociaż przyznaje, że charakterologicznie różniły się tak jak dzień różni się od nocy. - Tak naprawdę byłam uchem, do którego Krysia bez przerwy mówiła o swoich sprawach. Na moje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego