ulegały wydatnej polaryzacji w sensie wzrastającego nastawienia antyniemieckiego, a prorosyjskiego, prosowieckiego. Marian Zdziechowski nazywał ten proces penetracją <orig>filobolszewizmu</>, a Adolf Bocheński rusyfikacją Polski współczesnej. Otóż w publikacjach Giedroycia zdecydowanie sprzeciwiano się tym jednostronnym tendencjom. Inną ich cechą, którą zapamiętałem, było domaganie się praworządności i poszanowania praw jednostki, co było wysoce aktualne w przedwojennych latach. Wreszcie w publikacjach tych interesowano się sprawą<br><br>strona 37<br><br>autochtonicznych narodów ościennych, szczególnie Ukraińców, także w duchu poszanowania ich praw i z wykluczeniem planów polonizacji. Można z radością podkreślić, że publikacje Jerzego Giedroycia do dziś zachowały program tego rodzaju.<br><au>(Zdzisław A. Siemaszko, Thornton Heath, Surrey)</></><br><br><div1><br><br>Z Kulturą