jest zapewne wiele przesady - zwłaszcza jeśli chodzi o niemożność przybliżonego stosowania metod ciągłościowych do populacji liczących wiele tysięcy elementów. Opinia ta jest jednak interesująca m.in. z tego powodu, że wysuwa ona pod adresem matematyki, traktowanej jako narzędzie pracy socjologa, pewien postulat rozwojowy, wskazując na rzeczywiście istniejącą lukę w metodach aktualnie stosowanych. Grupy "pośrednie" co do rozmiaru stwarzają w istocie trudności swoiste.<br>Trzecią kategorię modeli (po tych, które umożliwiają pomiar, i tych, które charakteryzują strukturę grup) stanowią modele dynamiczne: wprowadzają one w sposób wyraźny parametr czasu, dotyczą więc procesów. Tu właśnie zaliczyć należy rozmaite teorie uczenia się, modele zmian w postawach