do końca takie, jakim się wydaje. Okryte mrokiem są prawdziwe intencje uczestników, motywy ich działań, a często także same działania, które wychodzą na jaw dopiero dzięki specjalnej komisji śledczej, tajnej notatce agenta lub stenogramom z podsłuchów. Okazuje się wtedy, że obok oficjalnego życia politycznego uprawianego przed kamerami telewizyjnymi tętni drugie alternatywne życie - na bankietach, pokładach prywatnych samolotów oraz podczas poufnych rozmów, na początku których obowiązkowo wyłącza się telefony komórkowe, a następnie wyjmuje z nich baterie.<br><br>Aby tę rozdwojoną, pozbawioną wyrazistego konturu rzeczywistości opisać, nazwać ją, używa się specjalnego języka opartego na słowach <orig>uwalaczach</> (w języku dziennikarskim zwanych także <orig>ujebywaczami</>). - To swoisty