Będą to sprawy występujące zresztą nie tylko na terenie woj. Rzeszowskiego.<br>Najważniejszą z nich jest brak placówki naukowej (odpowiednika PIS), która obok prac naukowych zajęłaby się specjalnie sprawami upowszechnienia kultury ludowej. Muzea woj. rzeszowskiego nie mogą zająć się tym ze względu na przeciążenie pracami naukowo-dokumentacyjnymi, a etnografowie- i folkloryści-amatorzy cenni są przede wszystkim jako szperacze i zbieracze materiałów większość z nich jednak ma zbyt małe przygotowanie, aby opracowywać swe zbiory naukowo. Wreszcie są to ludzie pracy, zajmujący się interesującymi ich zagadnieniami dorywczo, w wolnych chwilach.<br>Kilkakrotnie ogłaszane konkursy na twórczość ludową pamiętniki, zbiory pieśni, amatorską twórczość literacką dały stosunkowo