Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
dziko i nie był podobny do tego, który pamiętał z ostatniej swej wyprawy. Ale wtedy obserwował go z większej wysokości, bo z wieżyczki transportera. Łazikiem zaczęło nagle rzucać tak przeraźliwie, że kilka razy boleśnie uderzył piersią o pancerz. Musiał teraz wytężyć wszystkie siły, aby impet tych wściekłych podrzutów, których nie amortyzowały skutecznie nawet baloniaste opony, nie strącił go z wąskiego stopnia. Koła tańczyły na głazach, wyrzucały wysoko w powietrze żwir, lecący z hałasem w dół zbocza, chwilami buksowały wściekle; Rohan miał wrażenie, że ta piekielna jazda musi być dostrzegalna w promieniu kilometrów, poważnie też zaczął się zastanawiać nad tym, czy nie
dziko i nie był podobny do tego, który pamiętał z ostatniej swej wyprawy. Ale wtedy obserwował go z większej wysokości, bo z wieżyczki transportera. Łazikiem zaczęło nagle rzucać tak przeraźliwie, że kilka razy boleśnie uderzył piersią o pancerz. Musiał teraz wytężyć wszystkie siły, aby impet tych wściekłych podrzutów, których nie amortyzowały skutecznie nawet baloniaste opony, nie strącił go z wąskiego stopnia. Koła tańczyły na głazach, wyrzucały wysoko w powietrze żwir, lecący z hałasem w dół zbocza, chwilami buksowały wściekle; Rohan miał wrażenie, że ta piekielna jazda musi być dostrzegalna w promieniu kilometrów, poważnie też zaczął się zastanawiać nad tym, czy nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego