w rządzeniu, a jeśliby to uczynił, to postąpiłby nieprzezornie, gdyż pozbawiłby się alibi na wypadek niepowodzeń i przyznałby się do swoich nieumiejętności. Z kolei zbyt ostentacyjne, jak czynił to np. Piłsudski, podkreślanie przez rządzących faktów, iż narodem trudno jest rządzić, również może obrócić się przeciwko nim. Nasuwa się tu mianowicie analogia z nowoczesnym systemem edukacji: dla tzw. dzieci trudnych tworzy on szkoły specjalne z odpowiednio wykwalifikowanym personelem; zatem skoro dochodzimy do wniosku, że naród jest trudny, to jedyny sensowny wniosek, jaki należałoby z tego wyciągnąć, to zapewnienie takiemu narodowi kierownictwa politycznego odpowiednio przygotowanego do wyjątkowej, niestandardowej roli, jakiej się podjęło."</><br>Na