Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fronda
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
i oto wkraczamy jakby w epokę, która przypomina moment agonii Chrystusa na krzyżu, kiedy opuszczają Go uczniowie, jest samotny, niezrozumiany. A jednocześnie w tym opuszczeniu dokonuje się największy triumf Chrystusa.

- O. Phillipe jest bardzo ostrożny. Nie chce bawić się w jasnowidza, pragnie natomiast podzielić się osobistą intuicją, że dostrzega taką analogię, ale nie znaczy to, że wieści on koniec świata. Na pewno żyjemy w czasach, kiedy trzeba będzie wrócić do maranatha, to znaczy do oczekiwania. Myśmy to trochę w chrześcijaństwie zagubili, za bardzo się w tym świecie zainstalowaliśmy, natomiast nie ma w nas oczekiwania na powtórne przyjście Chrystusa jak było to
i oto wkraczamy jakby w epokę, która przypomina moment agonii Chrystusa na krzyżu, kiedy opuszczają Go uczniowie, jest samotny, niezrozumiany. A jednocześnie w tym opuszczeniu dokonuje się największy triumf Chrystusa.<br><br> - O. Phillipe jest bardzo ostrożny. Nie chce bawić się w jasnowidza, pragnie natomiast podzielić się osobistą intuicją, że dostrzega taką analogię, ale nie znaczy to, że wieści on koniec świata. Na pewno żyjemy w czasach, kiedy trzeba będzie wrócić do &lt;foreign&gt;maranatha&lt;/&gt;, to znaczy do oczekiwania. Myśmy to trochę w chrześcijaństwie zagubili, za bardzo się w tym świecie zainstalowaliśmy, natomiast nie ma w nas oczekiwania na powtórne przyjście Chrystusa jak było to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego