Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
też by się szybko znudziło.
Rechoczemy się i naraz obaj milkniemy. Przeholowaliśmy.
Chciałem być zimny albo gorący, chciałem zapisać się do tych chłopaków, ale cały czas jakieś wewnętrzne wahanie nie pozwalało mi uczynić tego kroku. Widziałem całą swoją ewentualną śmieszność w takich mocnych rolach. Ale widziałem też, jak ludzie, którzy angażowali się na całego w różne przedsięwzięcia, wygrywali.
- Sławku, a ty, tak jak Rafał, masz hipisowską przeszłość?
Sławek uśmiecha się.
- Tak, byłem w ruchu.
- W ruchu?
- To się wtedy tak nazywało. Najpierw to w ogóle bawiłem się w Indian, jeździłem na zloty...
- Zaraz, w Indian, a to co? - przerywam skołowany.
- Indianie - było
też by się szybko znudziło.<br>Rechoczemy się i naraz obaj milkniemy. Przeholowaliśmy.<br>Chciałem być zimny albo gorący, chciałem zapisać się do tych chłopaków, ale cały czas jakieś wewnętrzne wahanie nie pozwalało mi uczynić tego kroku. Widziałem całą swoją ewentualną śmieszność w takich mocnych rolach. Ale widziałem też, jak ludzie, którzy angażowali się na całego w różne przedsięwzięcia, wygrywali.<br> - Sławku, a ty, tak jak Rafał, masz hipisowską przeszłość?<br> Sławek uśmiecha się. <br>- Tak, byłem w ruchu.<br>- W ruchu? <br>- To się wtedy tak nazywało. Najpierw to w ogóle bawiłem się w Indian, jeździłem na zloty...<br>- Zaraz, w Indian, a to co? - przerywam skołowany. <br>- Indianie - było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego