Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
artylerii przeciwlotniczej pod Toruniem... List pełen był zazdrości, miłości, przeprosin i bezradności życiowej, co jak zwykle wyprowadzało Iw z równowagi.
- I co z tego, że mnie kochasz, ty głupcze! - jęczała ze złością, odczytując kolejny raz rozważania swego męża o mamusi, tatusiu i pożyczonych pieniądzach...
Rodzice Witka pozostawali nieprzejednani... Ani Iw, ani ich wnuk nigdy nie zostali zaproszeni do ich wspaniałego mieszkania.
- Czemu ciągle piszesz mi o swych rodzicach, jeżeli wiesz, że oni nigdy nie będą mi przychylni? - pytała Iw, siedząc przed swym ulubionym lustrem...
Po lekturze tych listów jeszcze goręcej zapragnęła wyjechać do Paryża. Może tam uda jej się spełnić swe marzenia
artylerii przeciwlotniczej pod Toruniem... List pełen był zazdrości, miłości, przeprosin i bezradności życiowej, co jak zwykle wyprowadzało Iw z równowagi.<br> - I co z tego, że mnie kochasz, ty głupcze! - jęczała ze złością, odczytując kolejny raz rozważania swego męża o mamusi, tatusiu i pożyczonych pieniądzach...<br> Rodzice Witka pozostawali nieprzejednani... Ani Iw, ani ich wnuk nigdy nie zostali zaproszeni do ich wspaniałego mieszkania.<br> - Czemu ciągle piszesz mi o swych rodzicach, jeżeli wiesz, że oni nigdy nie będą mi przychylni? - pytała Iw, siedząc przed swym ulubionym lustrem...<br> Po lekturze tych listów jeszcze goręcej zapragnęła wyjechać do Paryża. Może tam uda jej się spełnić swe marzenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego