Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
mnie szukały, fale mnie szukały,
Całowały starte ślady moich nóg.
Czyż się naraz stałem tak przedziwnie mały,
Że mnie tylko jeden może znaleźć Bóg?

Bóg mnie szukał chciwie dłońmi obydwiema
Przenikając przestrzeń i bezkres, i czas,
I zamilczał o tym, że mnie nigdzie nie ma,
Tak jak nie ma jego ani nie ma was.



UROKI
Do czterech dróg rozstajnych, w ziół wonne panowanie,
W traw senne panowanie przybyłem niespodzianie

I z szyi zdjąłem łańcuch, i z palca pierścień zdjąłem,
I księżyc posypałem szafranem i popiołem.

Już czuję tylko obłęd, już widzę tylko klęskę -
Zdejm ze mnie swe uroki, uroki czarnoksięskie!

Po sennej
mnie szukały, fale mnie szukały,<br> Całowały starte ślady moich nóg.<br>Czyż się naraz stałem tak przedziwnie mały,<br> Że mnie tylko jeden może znaleźć Bóg?<br><br>Bóg mnie szukał chciwie dłońmi obydwiema<br> Przenikając przestrzeń i bezkres, i czas,<br>I zamilczał o tym, że mnie nigdzie nie ma,<br> Tak jak nie ma jego ani nie ma was.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;UROKI&lt;/&gt;<br>Do czterech dróg rozstajnych, w ziół wonne panowanie,<br>W traw senne panowanie przybyłem niespodzianie<br><br>I z szyi zdjąłem łańcuch, i z palca pierścień zdjąłem,<br>I księżyc posypałem szafranem i popiołem.<br><br>Już czuję tylko obłęd, już widzę tylko klęskę -<br>Zdejm ze mnie swe uroki, uroki czarnoksięskie!<br><br>Po sennej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego