gwiazdy Wasiliewa (może ostrożniej: jej <orig>przyblednięcie</>) było pewnie największym rozczarowaniem "Kontaktu"; przy tym kalibrze nazwiska i to było jednak swoistą wartością imprezy.<br><br><tit>Nasi wypięci</><br><br>Wszystkich, tradycjonalistów i nowatorów, zbuntowanych i konserwatywnych pogodził w końcu rarytas wietnamski: legendarne Lalki na wodzie. W jednym z toruńskich basenów ustawiono drewnianą budowlę, przed nią, animowane spod wody, ukazywały się ryby, smoki ziejące ogniem (!), węże, łódki, wieśniacy, rycerze. Tu już nie było się o co kłócić: wszyscy pospołu zdziecinnieli na chwilę i wyszło im pewnie na dobre.<br><br>Za najsłabszy spektakl festiwalu dość zgodnie uznano "Tak jest, jak się państwu zdaje" Pirandella ze Słowackiego Teatru Narodowego z