się więzi społecznych. W pięciokondygnacyjnych blokach, gdzie w jednej klatce schodowej znajduje się dziesięć mieszkań, ludzie się znają, wytwarzają się między nimi więzi sąsiedzkie. Na korytarzach pojawiają się tam kwiaty. A obok w jedenastokondygnacyjnym falowcu na jednej klatce schodowej znajduje się 110 mieszkań. Tu już nie ma więzi, ludzie są anonimowi. I właśnie te budynki są zdewastowane - tłumaczy Szczepan Baum, profesor Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej. Anonimowość i brak więzi społecznych rodzą agresję. Znajduje ona ujście w tych samych formach na warszawskim Bemowie, gdańskim Przymorzu i Żabiance, wrocławskim "trójkącie bermudzkim" (Traugutta, Pułaskiego i Kościuszki). Alkohol, nocne śpiewy, tłuczenie butelek i lamp, wybijanie