Pod Delikatesami przy ulicy Krupówki żebrze człowiek eksponując protezę, a dwóch osiłków w sile wieku stoi nieopodal, od razu zabiera użebrane pieniądze i kupuje wino. Nie słyszałem osobiście, ale ludzie mówią, że ten człowiek jest przez nich zmuszany do żebrania. Reasumując, trzeba, wykorzystując przepisy prawne, w sposób stanowczy położyć kres anormalnej sytuacji i pozbyć się z miasta Zakopanego ludzi, którzy tu nigdy nie pracowali, nie są zameldowani i przynoszą wstyd nam wszystkim.<br><au>Czytelnik TP (nazwisko i adres do wiadomości redakcji)</></><br><br><div type="art"><br><br><tit>Szukam siostry</tit><br><br>Zakopane jest miastem, do którego przyjeżdża wielu ludzi, więc może ktoś się zetknął przypadkowo ze sprawą, którą opisuję. Proszę