Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
na górę.
Mały ciemny punkcik znika z jasnego prześwitu między
zboczami wąwozu. Znikł.
Nie pójdzie też do mamy na dworzec. Mama zaraz pozna, że
coś się stało. Dominika nie potrafi ukryć przed nią
swego wzburzenia. Ochłonie w domu, wieczorem mama będzie
zbyt zmęczona, żeby zauważyć nienaturalne podniecenie
Dominiki. I nagłą apatię. I znów ożywienie...
Paweł mówił w takich sytuacjach: "reakcja na opak,
to cytat, ale dobrze oddaje twój stan, Dominiko".
- Cytat skąd? - pytała Dominika.
- Nieważne - bagatelizował sprawę autorstwa
Paweł, ale Dominika wiedziała, że chodziło o co
innego. Paweł po prostu nie chciał pamiętać - w
tej chwili pamiętać - że nie jest stąd
na górę. <br>Mały ciemny punkcik znika z jasnego prześwitu między <br>zboczami wąwozu. Znikł.<br>Nie pójdzie też do mamy na dworzec. Mama zaraz pozna, że <br>coś się stało. Dominika nie potrafi ukryć przed nią <br>swego wzburzenia. Ochłonie w domu, wieczorem mama będzie <br>zbyt zmęczona, żeby zauważyć nienaturalne podniecenie <br>Dominiki. I nagłą apatię. I znów ożywienie... <br>Paweł mówił w takich sytuacjach: "reakcja na opak, <br>to cytat, ale dobrze oddaje twój stan, Dominiko".<br>- Cytat skąd? - pytała Dominika.<br>- Nieważne - bagatelizował sprawę autorstwa <br>Paweł, ale Dominika wiedziała, że chodziło o co <br>innego. Paweł po prostu nie chciał pamiętać - w <br>tej chwili pamiętać - że nie jest stąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego