Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
każe wywołać z "piątki" pacjenta Żegotę.
Za wcześnie na porę odwiedzin, panie są jednak tuż przed podróżą. W drodze wyjątku zatem...
Tak więc w drodze wyjątku inżynier Karol Żegota zostaje wypuszczony z "piątki" do hallu.
Po raz pierwszy widzę go tak dokładnie: niewysoki, trochę otyły, o niezdarnych i spowolnionych przez apatię ruchach.
A równocześnie, wbrew wszelkim oczekiwaniom, odkrywam w nim uderzające i ośmieszające podobieństwo do pani S. - te same rysy rozmyte w bladej otyłości.
Te same niezwykłe oczy, zmętniałe w smutku.
Podobna sylwetka i ruchy, nie sposób się dziwić, że pani S.
niezależnie od nieszczęść - jakie co pewien czas zrzuca na
każe wywołać z "piątki" pacjenta Żegotę.<br>Za wcześnie na porę odwiedzin, panie są jednak tuż przed podróżą. W drodze wyjątku zatem...<br>Tak więc w drodze wyjątku inżynier Karol Żegota zostaje wypuszczony z "piątki" do hallu.<br>Po raz pierwszy widzę go tak dokładnie: niewysoki, trochę otyły, o niezdarnych i spowolnionych przez apatię ruchach.<br>A równocześnie, wbrew wszelkim oczekiwaniom, odkrywam w nim uderzające i ośmieszające podobieństwo do pani S. - te same rysy rozmyte w bladej otyłości.<br>Te same niezwykłe oczy, zmętniałe w smutku.<br>Podobna sylwetka i ruchy, nie sposób się dziwić, że pani S.<br>niezależnie od nieszczęść - jakie co pewien czas zrzuca na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego