Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
Tego już za wiele. Idziemy.
- Nie. Mam jeszcze co nieco do powiedzenia - zapiera się Bogna.
- Innym razem. Na dzisiaj wystarczy - Adam traci cierpliwość, zaciska dłoń na jej ramieniu, zmusza do podniesienia się z krzesła.
Innego razu nie będzie. Dość ma tej lekkomyślnej kobiety, zmieniającej mężczyzn łatwiej niż rodzaj perfum.
- Jesteś apodyktyczny, biznantyjski, islamski myzogin - burzy się przeciw tyranii Bogna i nie oglądając za siebie, idzie ku wyjściu godnym, odmierzonym krokiem urażonego opoja.
Adam dogania ją w przedsionku, zgania spod lustra w szatni, pakuje do samochodu. Już oboje milczą. W Bognie roztopił się bunt, zgasły wszystkie racje jakie chciała przedstawić. Pozostał żal
Tego już za wiele. Idziemy.<br>- Nie. Mam jeszcze co nieco do powiedzenia - zapiera się Bogna.<br>- Innym razem. Na dzisiaj wystarczy - Adam traci cierpliwość, zaciska dłoń na jej ramieniu, zmusza do podniesienia się z krzesła.<br>Innego razu nie będzie. Dość ma tej lekkomyślnej kobiety, zmieniającej mężczyzn łatwiej niż rodzaj perfum.<br>- Jesteś apodyktyczny, biznantyjski, islamski myzogin - burzy się przeciw tyranii Bogna i nie oglądając za siebie, idzie ku wyjściu godnym, odmierzonym krokiem urażonego opoja.<br>Adam dogania ją w przedsionku, zgania spod lustra w szatni, pakuje do samochodu. Już oboje milczą. W Bognie roztopił się bunt, zgasły wszystkie racje jakie chciała przedstawić. Pozostał żal
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego