To przeważnie swołocze, które kariery robią na ludzkiej biedzie. Nadziani hasłami, modelami, planami, dobrymi intencjami, ale jak co do czego przyjdzie, to gniazdka sobie wiją, frazesem się wykręcają i na masy pogardliwie gwiżdżą. Tu o człowieka chodzi, jak mawiał Cyprian Kamil, a oni nic, tylko żerują, etaty obsadzają i w aroganckim egoizmie się utrwalają.<br>- Świetnieście to ujęli, obywatelu baronie. Syntetycznie. Ukryty talent.<br>- Panna Marta zazwyczaj zażywa kąpieli w piątek.<br>- To jest niezmiernie interesujące.<br>- Zgadliście, przyjacielu. Oglądajcie ją, co wam szkodzi. Chytrze domek purytanie skonstruowali. Znam plany. Tuż obok łazienki jest tajny punkt obserwacyjny. Zawsze lepiej zawczasu poznać: może się wam spodobać