przymioty osobiste. Jakże różnił się od sztandarowego niejako poety ówczesnego Krakowa, Jacka Przybylskiego, którego młodzi, skupieni wokół Reklewskiego, spotykali w księgarni Greblowskiej. „Wincenty Reklewski był kontrastem Jacka Przybylskiego i chętnie nazywany był poetą. Młody, nader urodziwy, umiejący podobać się wszystkim". Takim zapamiętał autora Pień wiejskich Wojciech Korneli Stattler, późniejszy artysta malarz. „W Krakowie – pisał tenże – mieszkał w domu mego ojca na Floryańskiej ulicy pod nr 516, na drugim piętrze, gdzie miałem sposobność często go widywać i bywać świadkiem, jak improwizował wraz z panem Kazimierzem na rozmaite temata, jakich służba wojskowa i powszechna dla niej cześć dostarczały. Miłował sztuki