to odnosiło się wrażenie, że wszystkie prace zrobione są przez jedną osobę. Dziwna lekcja, którą pamiętam do dzisiaj, pozwoliła mi nabrać przekonania, że najważniejsze jest, aby student był sobą. Moją rolą jest wspierać go w tych wysiłkach. To wcale nie jest łatwe. Wielką wagę przywiązuję w swojej pracowni do notatnika artystycznego. Jednym słowem: do prowadzenia bardzo osobistych notacji, również przemyśleń na temat tego, co się ogląda, doświadcza samemu. W tych notatkach właśnie pedagog ma możliwość zauważenia, co jest dla poszczególnych studentów najbardziej indywidualne. To jest dopiero rozeznanie w dyspozycjach i powód do rozmowy. Są osoby, które równolegle uprawiają inne dyscypliny artystyczne