Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o jedzeniu, pracy, zdrowiu
Rok powstania: 1998
co by zrobić na obiad.
-Potem myślimy, co by zrobić na obiad. Chodzę prawie codziennie do tego sklepu na Dickensa, który jest, no, jak były sklepy rybne w PRL-u, no, na stałe to on jest taki, z konserwami i dorszami nieśmiertelnymi, no, i karpie są jeszcze żywe.
-...Tak, taki asortyment ?
-Tak Ale, jak pytałem o szczupaka czy sandacza, to, to powiedziała, że zamówienia nie ma. No, właśnie tam, bo przywieźli świeżutkiego sandacza , wypatroszonego, co jest istotne, bo raz w życiu patroszyłem tego pstrąga, co go kupiliśmy tydzień temu i to jest jednak obrzydliwe zajęcie..
- I ja tego sandacza patroszyłam, ale
co by zrobić na obiad.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;-Potem myślimy, co by zrobić na obiad. Chodzę prawie codziennie do tego sklepu na Dickensa, który jest, no, jak były sklepy rybne w PRL-u, no, na stałe to on jest taki, z konserwami i dorszami nieśmiertelnymi, no, i karpie są jeszcze żywe.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO3&gt;-...Tak, taki asortyment &lt;gap&gt;?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;-Tak &lt;gap&gt; Ale, jak pytałem o szczupaka czy sandacza, to, to powiedziała, że zamówienia nie ma. No, właśnie tam, bo przywieźli świeżutkiego sandacza &lt;gap&gt;, wypatroszonego, co jest istotne, bo raz w życiu patroszyłem tego pstrąga, co go kupiliśmy tydzień temu i to jest jednak obrzydliwe zajęcie.&lt;gap&gt;.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;-&lt;gap&gt; I ja tego sandacza patroszyłam, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego