oblicze i wszelkie jej osobliwości. Nie będzie przesadą, jeśli się powie, iż przez z górą tysiąclecie miało ono wprost monopol na dostarczanie form wszelkim dziedzinom życia ludzkiego. Nie tylko filozofia, sztuki piękne, budownictwo, rodzina były zorganizowane według chrześcijańskich norm; również wojny, i sprawowanie władzy były <page nr=16> "chrześcijańskie", a wszelkie ludzkie tęsknoty aspiracje i najsprzeczniejsze interesy wyrażały się w chrześcijańskich symbolach.<br> Powstaje pytanie, w czym tkwi kulturotwórcza moc chrześcijaństwa? Jakaż to jego cecha czy pierwiastek sprawia, że stanowi ono glebę tak płodną dla człowieka? W pierwszych chwili może się wydawać dziwne, a nawet szokujące, co powiem, lecz upatrywałbym owej siły w takich mianowicie