Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
jak Jaeger-Le-Coulture - podciąga mankiet żeby Bogna wreszcie zauważyła jaki majątek nosi na przegubie. - Zawsze możesz liczyć na Sabi!
- Tak, panie dyrektorze.
- Robert, zwyczajnie Robert! Jak długo mam ci przypominać?!
Według dokumentów nazywa się Zenon, ale owo miano uznał widać za zbyt zgrzebne, nei pasujące do jego pozycji i aspiracji. Nawet z imienia swojej asystentki obciął końcową sylabę, ponieważ Sabina wydawała się nie modnym i zbyt długim imieniem.
- Tak, panie dyrektorze, nie panie dyrektorze! Przestań z tą polską parafiańszczyzną. W Ameryce wszyscy są, aaa... na ty. Prawdziwa demokracja.
Nie lubię być na ty tylko dlatego, że przypadkiem oboje chodzimy na
jak Jaeger-Le-Coulture - podciąga mankiet żeby Bogna wreszcie zauważyła jaki majątek nosi na przegubie. - Zawsze możesz liczyć na Sabi!<br>- Tak, panie dyrektorze.<br>- Robert, zwyczajnie Robert! Jak długo mam ci przypominać?!<br>Według dokumentów nazywa się Zenon, ale owo miano uznał widać za zbyt zgrzebne, nei pasujące do jego pozycji i aspiracji. Nawet z imienia swojej asystentki obciął końcową sylabę, ponieważ Sabina wydawała się nie modnym i zbyt długim imieniem.<br>- Tak, panie dyrektorze, nie panie dyrektorze! Przestań z tą polską parafiańszczyzną. W Ameryce wszyscy są, aaa... na ty. Prawdziwa demokracja.<br>Nie lubię być na ty tylko dlatego, że przypadkiem oboje chodzimy na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego