nigdy nie przeklina w obecności kobiet, lecz... chętnie żuje tytoń. <br>Zamiast kupować garnitury od Hugo Bossa, na które teraz byłoby go stać, wciąż nosi swoje ulubione dżinsy Levis 501. Nie przejmuje się też zamieszaniem, jakie powstało wokół jego osoby w ostatnich latach: - Spokojnie znoszę całą tę zadymę z dziennikarzami, fanami, autografami, bo po prostu lubię grać w filmach. Ten zawód wart jest poświęceń, a brak anonimowości jest jednym z nich. Poza tym, nie dajmy się zwariować - do wszystkiego można się przyzwyczaić. Na początku nie znosiłem wywiadów, byłem cały czas spięty, bałem się, że powiem o jedno słowo za dużo i natychmiast