Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 34/35
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
fiat był jedyną rzeczą, której Pawłowscy się w swoim życiu dorobili. Wprawdzie od dwóch lat pan Stanisław nie może prowadzić, ale postanowili, że samochodu się nie pozbędą. Może przyda się dzieciom? Dziś żałują tej decyzji. Gdyby nie było samochodu, synowie nie pojechaliby na dyskotekę.Jak to było? - Stanisław Pawłowski jak automat powtarza pytanie. - Wieczorem w sobotę przyprowadziłem z pola krówkę. Oboje z żoną źle się czuliśmy i położyliśmy się spać. Chłopcy nikogo nie pytali. Wzięli z regału kluczyki i odpalili. Nie słyszeliśmy, jak ruszają. - Pawłowscy przyznają, że Marcin zawsze rwał się do samochodu. Dobrze sobie radził za kierownicą, ale nigdy nie
fiat był jedyną rzeczą, której Pawłowscy się w swoim życiu dorobili. Wprawdzie od dwóch lat pan Stanisław nie może prowadzić, ale postanowili, że samochodu się nie pozbędą. Może przyda się dzieciom? Dziś żałują tej decyzji. Gdyby nie było samochodu, synowie nie pojechaliby na dyskotekę.Jak to było? - Stanisław Pawłowski jak automat powtarza pytanie. - Wieczorem w sobotę przyprowadziłem z pola krówkę. Oboje z żoną źle się czuliśmy i położyliśmy się spać. Chłopcy nikogo nie pytali. Wzięli z regału kluczyki i odpalili. Nie słyszeliśmy, jak ruszają. - Pawłowscy przyznają, że Marcin zawsze rwał się do samochodu. Dobrze sobie radził za kierownicą, ale nigdy nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego