Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
miłości! Świetny pomysł!
Dwa serca w rytmie raz-dwa-trzy! Temat wiecznie nowy! Ale czy nie za mało
postny jak na opowieść wigilijną? Powiedzą, że jestem erotoman i że
odstawiam łamańce z makiem. Jeszcze pozostają sprawy kulinarne. Ach,
racja! Zupełnie zapomniałem, że umówiłem się na rybkę z dwoma staruszkami z
awangardy literackiej. Muszę już iść. I tak nic sensownego nie wymyślę. W
tym stanie rzeczy nie napiszę ani felietonu świątecznego, ani opowieści
wigilijnej!

Mógłbym wyciągnąć tę zeszłoroczną, ale etyka pisarska mi nie pozwala.
Drukowałem ją przez piętnaście lat z rzędu w piętnastu rozmaitych
wariantach. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak
miłości! Świetny pomysł!<br>Dwa serca w rytmie raz-dwa-trzy! Temat wiecznie nowy! Ale czy nie za mało<br>postny jak na opowieść wigilijną? Powiedzą, że jestem erotoman i że<br>odstawiam łamańce z makiem. Jeszcze pozostają sprawy kulinarne. Ach,<br>racja! Zupełnie zapomniałem, że umówiłem się na rybkę z dwoma staruszkami z<br>awangardy literackiej. Muszę już iść. I tak nic sensownego nie wymyślę. W<br>tym stanie rzeczy nie napiszę ani felietonu świątecznego, ani opowieści<br>wigilijnej!<br><br>Mógłbym wyciągnąć tę zeszłoroczną, ale etyka pisarska mi nie pozwala.<br>Drukowałem ją przez piętnaście lat z rzędu w piętnastu rozmaitych<br>wariantach. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego