ruchu. Ale jest jedna sprawa, która mnie męczy, tak zupełnie prywatnie, jak kogoś, kto się tym po prostu interesuje. Byłem świadkiem tego incydentu z pilotem Gorczycy, pamięta pan - w restauracji, jeszcze przed rajdem.<br><page nr=135><br>- Tak, pamiętam - Kosiński skrzywił się z niesmakiem.<br>- Zbyt wiele osób to widziało, by mógł pan ukryć swoją awersję do tego chłopaka. I to awersję tak silną, że przestał pan nad sobą panować i sprał go pan w miejscu publicznym. Czy zaspokoi pan moją ciekawość na temat przyczyn tego incydentu?<br>- Panie kapitanie, sprawa jest prosta. Kiedy ja byłem na treningu, Paweł się przespał z moją żoną.<br>- Jest pan pewien