Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
że jak jest mowa o pani hrabinie, to znaczy, że sprawa jest beznadziejna). Kury będzie sadzać, patrzcie, państwo! A to sadzaj sobie, jak ci się podoba! A jak się jaja popsują, a kura zdechnie, to będziesz mieć zarobek!
I wykrzyczawszy się do syta, chwyciła wałek i tłukła nim surowe mięso, ochłapy leciały na okno.
"Nie. Już nie ma co liczyć na Wiktorynę" - powiedziała sobie Gabriela i od razu lżej jej się zrobiło. Póki myślała, że ją w końcu zdobędzie, strasznie się czasem martwiła i męczyła. A teraz na pociechę wspomniała sobie, że nic nie powinno jej martwić, bo przecież ma
że jak jest mowa o pani hrabinie, to znaczy, że sprawa jest beznadziejna). Kury będzie sadzać, patrzcie, państwo! A to sadzaj sobie, jak ci się podoba! A jak się jaja popsują, a kura zdechnie, to będziesz mieć zarobek! <br>I wykrzyczawszy się do syta, chwyciła wałek i tłukła nim surowe mięso, ochłapy leciały na okno. <br>"Nie. Już nie ma co liczyć na Wiktorynę" - powiedziała sobie Gabriela i od razu lżej jej się zrobiło. Póki myślała, że ją w końcu zdobędzie, strasznie się czasem martwiła i męczyła. A teraz na pociechę wspomniała sobie, że nic nie powinno jej martwić, bo przecież ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego