wszyscy zrozumieli go.<br>Jazon ociągał się z odpowiedzią.<br>- Należałoby ostrzec TL 4, żeby maksymalnie rozszerzył pęcherz pola...<br> <page nr=92> - Bez głupstw, Jazon. Nie mam łączności...<br>- Do czterech tysięcy stopni... z niewielkim ryzykiem...<br>- Dziękuję, Blaar, mikrofon! Pierwszy do TL 8, gotuj lasery na chmurę, małą mocą, do bilierga w epicentrum, ogień ciągły wzdłuż azymutu!<br>- TL 8, ogień ciągły do bilierga - odpowiedział natychmiast głos pilota. Przez jakąś sekundę nie działo się nic. Potem błysło i centralna, wypełniająca dolną część ekranu chmura zmieniła barwę. Najpierw zaczęła się jakby rozmazywać, potem sczerwieniała i zawrzała; powstał tam rodzaj leja o płonących ścianach, w który wpadały, jakby były wsysane