Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
troski. I niemego, acz czytelnego wyrzutu.
- Szarlej... - zająknął się, dociągając popręg. - Szarlej, prawda to, pomógł mi, zrobił dla mnie wiele. Ale przecież sam słyszałeś, sam byłeś świadkiem... Nie raz. Ilekroć napomykałem o odwecie na Sterczach, odmawiał. Drwiąc przy tym i traktując mnie jak głupiego wyrostka. Kategorycznie odmawia pomocy w zemście, ba, nawet Adelę, sam słyszałeś, bagatelizuje, wyśmiewa, stale próbuje odwodzić mnie od jazdy do Ziębic!
Koń parsknął i zatupał, jak gdyby udzieliło mu się zdenerwowanie. Reynevan odetchnął głęboko, uspokoił się.
- Przekaż mu, Samsonie, niech nie ma żalu. Psiakrew, nie jestem niewdzięcznikiem, zdaję sobie sprawę, ile dla mnie zrobił. Ale chyba tak
troski. I niemego, acz czytelnego wyrzutu. <br>- Szarlej... - zająknął się, dociągając popręg. - Szarlej, prawda to, pomógł mi, zrobił dla mnie wiele. Ale przecież sam słyszałeś, sam byłeś świadkiem... Nie raz. Ilekroć napomykałem o odwecie na Sterczach, odmawiał. Drwiąc przy tym i traktując mnie jak głupiego wyrostka. Kategorycznie odmawia pomocy w zemście, ba, nawet Adelę, sam słyszałeś, bagatelizuje, wyśmiewa, stale próbuje odwodzić mnie od jazdy do Ziębic!<br>Koń parsknął i zatupał, jak gdyby udzieliło mu się zdenerwowanie. Reynevan odetchnął głęboko, uspokoił się.<br>- Przekaż mu, Samsonie, niech nie ma żalu. Psiakrew, nie jestem niewdzięcznikiem, zdaję sobie sprawę, ile dla mnie zrobił. Ale chyba tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego