Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Pożoga
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1922
Tych wdzięk i piękno było pięknem dni wczorajszych, sonetem pełnym nostalgii za tym, co minęło. Przeszłość, nieustannie przytomna, wyzierająca się spod nowych tynków, zmuszała oczy do patrzenia poza siebie, w daleką dobę rozkwitu. Stężałym nagle rapsodem nieruchomiała wśród fali płynącego życia, rozsnuwając wkoło siebie cienką przędzę melancholii, niby motające dusze babie lato, i zatrzymywała te dusze przy sobie.
Z tego też zapewne powodu tyle bywało na Kresach dziwactw i dziwaków, tyle domów podobnych do muzeów lub mauzoleów.
W przeciwieństwie do tego nastroju jesieni Antoniny uderzały młodzieńczą pogodą, bujnością rzeczy ciągle jeszcze wzrastającej, patrzącej w przyszłość z wesołą beztroską. Nie była to ani
Tych wdzięk i piękno było pięknem dni wczorajszych, sonetem pełnym nostalgii za tym, co minęło. Przeszłość, nieustannie przytomna, wyzierająca się spod nowych tynków, zmuszała oczy do patrzenia poza siebie, w daleką dobę rozkwitu. Stężałym nagle rapsodem nieruchomiała wśród fali płynącego życia, rozsnuwając wkoło siebie cienką przędzę melancholii, niby motające dusze babie lato, i zatrzymywała te dusze przy sobie.<br>Z tego też zapewne powodu tyle bywało na Kresach dziwactw i dziwaków, tyle domów podobnych do muzeów lub mauzoleów.<br>W przeciwieństwie do tego nastroju jesieni Antoniny uderzały młodzieńczą pogodą, bujnością rzeczy ciągle jeszcze wzrastającej, patrzącej w przyszłość z wesołą beztroską. Nie była to ani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego