Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2922
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
bo mamy czas tylko do godz. 20. Po nas idzie wesele - poinformował wesolutko wodzirej, który ledwo wystawał zza małej trybunki.
- Witam wszystkich i informuję, że sponsorem naszego szampańskiego balu jest zakład cukierniczy... - dodał i powtarzał to później co kwadrans.
Sponsorowanie polegało na tym, że na każdym z sześciu stołów stała babka drożdżowa. Resztę musieliśmy sobie kupić sami w barze. Niemal wszyscy panowie poszli od razu do baru. Dwie szybkie setki i już nabierali odwagi do kontaktów z paniami. Spośród pań tylko dwie piły mocny alkohol i dobrze się bawiły, więc "chłopcy" najchętniej przysiadali się właśnie tam.
Ryśka była nieco przestraszona, ale
bo mamy czas tylko do godz. 20. Po nas idzie wesele - poinformował wesolutko wodzirej, który ledwo wystawał zza małej &lt;orig&gt;trybunki&lt;/&gt;. <br>- Witam wszystkich i informuję, że sponsorem naszego szampańskiego balu jest zakład cukierniczy... - dodał i powtarzał to później co kwadrans.<br>Sponsorowanie polegało na tym, że na każdym z sześciu stołów stała babka drożdżowa. Resztę musieliśmy sobie kupić sami w barze. Niemal wszyscy panowie poszli od razu do baru. Dwie szybkie setki i już nabierali odwagi do kontaktów z paniami. Spośród pań tylko dwie piły mocny alkohol i dobrze się bawiły, więc "chłopcy" najchętniej przysiadali się właśnie tam.<br>Ryśka była nieco przestraszona, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego