Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 39
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
lat. Gdy dziś - w tej szczególnej chwili - patrzę na ten miniony czas i szukam w pamięci najbardziej wymownych zdarzeń, to widzę Stanisława Gromadę zawsze ubranego po góralsku, obecnego na wielu różnych spotkaniach - a to u ludowców, a to w Biołej Izbie Związku Podhalan, a to na wielkich zgromadzeniach hodowców i baców - i pamiętam Jego zawsze skupioną twarz i ten charakterystyczny głos, gdy - zwykle już po wystąpieniach najbardziej zapalczywych dyskutantów - wstawał on i wnosił swoje zawsze rzeczowe i trafne propozycje i uwagi. Z tego, co mówił, biła świadoma dyscyplina myśli, poczucie najwyższej odpowiedzialności za słowo oraz konsekwentne dążenie do praktycznego rezultatu, do
lat. Gdy dziś - w tej szczególnej chwili - patrzę na ten miniony czas i szukam w pamięci najbardziej wymownych zdarzeń, to widzę Stanisława Gromadę zawsze ubranego po góralsku, obecnego na wielu różnych spotkaniach - a to u ludowców, a to w Biołej Izbie Związku Podhalan, a to na wielkich zgromadzeniach hodowców i baców - i pamiętam Jego zawsze skupioną twarz i ten charakterystyczny głos, gdy - zwykle już po wystąpieniach najbardziej zapalczywych dyskutantów - wstawał on i wnosił swoje zawsze rzeczowe i trafne propozycje i uwagi. Z tego, co mówił, biła świadoma dyscyplina myśli, poczucie najwyższej odpowiedzialności za słowo oraz konsekwentne dążenie do praktycznego rezultatu, do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego