Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Płomyk
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1953
świętojańskie. Jest cicho. Wrocław - miasto czerwonych, gotyckich wież kościelnych, miasto spalone i odbudowujące się na gruzach - już śpi. Astronom spojrzał na niebo. Objął wzrokiem nieraz przez siebie obserwowane gwiazdozbiory: Oto - "Tarcza Sobieskiego", dalej - "Orzeł, "Łabędź", "Herkules", "Strzelec", ;Koziorożec", "Smok"... Astronom, zapatrzony w niebo, uciekł myślami w daleką przeszłość. Iluż to badaczy gwiazd, o słynnych w świecie czy też nie znanych nazwiskach, spędzało, tak jak on, długie godziny nocne na obserwacjach nieba.
Zainteresowanie zjawiskami, które zachodzą na niebie, sięgało najodleglejszych czasów. Wiązało się przecież ze zwykłymi, codziennymi sprawami i potrzebami człowieka. Nie tylko prace rolnika, ale i wyprawy myśliwskie, a nawet wojenne
świętojańskie. Jest cicho. Wrocław - miasto czerwonych, gotyckich wież kościelnych, miasto spalone i odbudowujące się na gruzach - już śpi. Astronom spojrzał na niebo. Objął wzrokiem nieraz przez siebie obserwowane gwiazdozbiory: Oto - "Tarcza Sobieskiego", dalej - "Orzeł, "Łabędź", "Herkules", "Strzelec", ;Koziorożec", "Smok"... Astronom, zapatrzony w niebo, uciekł myślami w daleką przeszłość. Iluż to badaczy gwiazd, o słynnych w świecie czy też nie znanych nazwiskach, spędzało, tak jak on, długie godziny nocne na obserwacjach nieba. <br>Zainteresowanie zjawiskami, które zachodzą na niebie, sięgało najodleglejszych czasów. Wiązało się przecież ze zwykłymi, codziennymi sprawami i potrzebami człowieka. Nie tylko prace rolnika, ale i wyprawy myśliwskie, a nawet wojenne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego