Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
już teraz nie trzeba się starać. Już ją mam. To już jest moja własność, tak jak mikrofalówka czy lodówka. A przecież tak nie jest. Należy codziennie na nowo walczyć o miłość, zdobywać. Bardzo szanuję i podziwiam facetów, którzy potrafią swojej kobiecie bez okazji przynieść kwiaty. A nie tylko jakiegoś złamanego badyla na Dzień Kobiet. To jest właśnie taki dzień, który uświadamia nam, jak jesteśmy na co dzień traktowane.
COSMO: Nie potrafisz rezygnować z siebie?
L.R.: Ja rozpieszczam mężczyzn. Nadskakuję im, tracę niezależność. Nie potrafię się angażować na pół gwizdka. I to mnie gubi. Zawsze odkrywam się przed ukochanym. Potem on
już teraz nie trzeba się starać. Już ją mam. To już jest moja własność, tak jak mikrofalówka czy lodówka. A przecież tak nie jest. Należy codziennie na nowo walczyć o miłość, zdobywać. Bardzo szanuję i podziwiam facetów, którzy potrafią swojej kobiecie bez okazji przynieść kwiaty. A nie tylko jakiegoś złamanego badyla na Dzień Kobiet. To jest właśnie taki dzień, który uświadamia nam, jak jesteśmy na co dzień traktowane.<br>COSMO: Nie potrafisz rezygnować z siebie?<br>L.R.: Ja rozpieszczam mężczyzn. Nadskakuję im, tracę niezależność. Nie potrafię się angażować na pół gwizdka. I to mnie gubi. Zawsze odkrywam się przed ukochanym. Potem on
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego