Typ tekstu: Książka
Autor: Ziomecki Mariusz
Tytuł: Lato nieśmiertelnych
Rok: 2002
weterynarza w Nowym Mieście. Ojciec miał kwaśną minę, ale żadnego wyboru. Wtłoczyli kwiczącą maciorkę do jutowego worka po kartoflach i zatrzasnęli w bagażniku. Kiedy po godzinie wartburg znów pojawił się na podwórku, dziadek miał minę człowieka głęboko a niewinnie zranionego, ojciec natomiast otwarcie kipiał. Przerażona świnia nie tylko ofajdała cały bagażnik zielonkawym łajnem, co pozbawiło wartburga fabrycznego zapachu nowości, ale miotając się panicznie w worku, powybijała też tyłkiem śrubki, na których trzymały się niklowane litery napisu "Wartburg 1000" na pokrywie bagażnika.
Dla ojca, inżyniera-perfekcjonisty i świeżo upieczonego kierowcy, był to cios prosto w serce. Na dokładkę weterynarz w Nowym Mieście
weterynarza w Nowym Mieście. Ojciec miał kwaśną minę, ale żadnego wyboru. Wtłoczyli kwiczącą maciorkę do jutowego worka po kartoflach i zatrzasnęli w bagażniku. Kiedy po godzinie wartburg znów pojawił się na podwórku, dziadek miał minę człowieka głęboko a niewinnie zranionego, ojciec natomiast otwarcie kipiał. Przerażona świnia nie tylko ofajdała cały bagażnik zielonkawym łajnem, co pozbawiło wartburga fabrycznego zapachu nowości, ale miotając się panicznie w worku, powybijała też tyłkiem śrubki, na których trzymały się niklowane litery napisu "Wartburg 1000" na pokrywie bagażnika. <br>Dla ojca, inżyniera-perfekcjonisty i świeżo upieczonego kierowcy, był to cios prosto w serce. Na dokładkę weterynarz w Nowym Mieście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego