Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
trzęsawiska.
12. Mężczyzna i chłopiec
- Dziękuję ci, panie - głos był cichy, zachrypnięty i zmęczony. Doron podniósł się od ogniska, stanął nad owiniętym w koce ciałem.
- Witaj.
Spod derki wystawała tylko głowa Magwera. Choroba zmieniła twarz chłopca - wyostrzyły się policzki, oczy przygasły, wargi sczerniały. Dwa dni minęły, odkąd Liść wrócił z bagien i podał mu kwiat powrotnika. Gdyby przybył dzień później, nie młodzieńca znalazłby w kryjówce, a większego od siebie potwora, z nabrzmiałą głową i krótkimi nogami.
- Witaj, Liściu - usta Magwera ledwie się poruszały.
Doron wrócił do ogniska. Wyciągnął zatknięty w ziemię patyk, na którym skwierczał płat pieczonego mięsa.
- Chcesz?
Magwer lekko
trzęsawiska.<br>12. Mężczyzna i chłopiec<br>- Dziękuję ci, panie - głos był cichy, zachrypnięty i zmęczony. Doron podniósł się od ogniska, stanął nad owiniętym w koce ciałem.<br>- Witaj.<br>Spod derki wystawała tylko głowa Magwera. Choroba zmieniła twarz chłopca - wyostrzyły się policzki, oczy przygasły, wargi sczerniały. Dwa dni minęły, odkąd Liść wrócił z bagien i podał mu kwiat powrotnika. Gdyby przybył dzień później, nie młodzieńca znalazłby w kryjówce, a większego od siebie potwora, z nabrzmiałą głową i krótkimi nogami.<br>- Witaj, Liściu - usta Magwera ledwie się poruszały.<br>Doron wrócił do ogniska. Wyciągnął zatknięty w ziemię patyk, na którym skwierczał płat pieczonego mięsa.<br>- Chcesz?<br>Magwer lekko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego