Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 11
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
fumarole - dymy z wnętrza krateru.
Po siedmiu godzinach wędrówki stajemy na brzegu krateru. Widok, jaki ukazał się naszym oczom, jest imponujący. Dziura w ziemi o średnicy dwustu metrów, z wydobywającymi się co jakiś czas potężnymi kłębami dymem, głuchy pomruk krateru, rozgrzane kamienie, które czujemy nawet przez buty, a wszystko to bajecznie kolorowe. Widok z krateru jest również imponujący. Poprzez chmury odsłania się Araukania z pięknymi jeziorami i lasami. Jest to niezwykłe doznanie estetyczne. Wszystko to, co niesie ze sobą górski krajobraz, powiększone o element grozy wulkanu.
Wykonujemy dokumentację fotograficzną, a Władek z Grześkiem szukają dogodnego miejsca do startu. Wiadomo już, że
fumarole - dymy z wnętrza krateru.<br>Po siedmiu godzinach wędrówki stajemy na brzegu krateru. Widok, jaki ukazał się naszym oczom, jest imponujący. Dziura w ziemi o średnicy dwustu metrów, z wydobywającymi się co jakiś czas potężnymi kłębami dymem, głuchy pomruk krateru, rozgrzane kamienie, które czujemy nawet przez buty, a wszystko to bajecznie kolorowe. Widok z krateru jest również imponujący. Poprzez chmury odsłania się Araukania z pięknymi jeziorami i lasami. Jest to niezwykłe doznanie estetyczne. Wszystko to, co niesie ze sobą górski krajobraz, powiększone o element grozy wulkanu.<br>Wykonujemy dokumentację fotograficzną, a Władek z Grześkiem szukają dogodnego miejsca do startu. Wiadomo już, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego