Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
zarabia na rodzinę. Poza tym, kiedy się ma zaledwie 32 lata najczęściej nie myśli się jeszcze o chorobach, szpitalach i innych podobnych "atrakcjach".
Cóż jednak było robić? Danuta W. nie należała do histeryczek i twardo stąpała po ziemi. Jak trzeba, to trzeba i już. Nie znaczy, że się nie nie bała. Ale przecież i tak nie miała wyboru, ponieważ bóle, które pojawiły się jakieś pół roku wcześniej, nasilały się i praktycznie uniemożliwiały normalne funkcjonowanie. Dzieciaki odstawiła więc do teściowej, na "spodziewane wydatki" wybrała z książeczki oszczędnościowej, na której i tak nie było zbyt dużo, prawie wszystkie pieniądze i nawet nie czekając
zarabia na rodzinę. Poza tym, kiedy się ma zaledwie 32 lata najczęściej nie myśli się jeszcze o chorobach, szpitalach i innych podobnych "atrakcjach".<br>Cóż jednak było robić? Danuta W. nie należała do histeryczek i twardo stąpała po ziemi. Jak trzeba, to trzeba i już. Nie znaczy, że się nie nie bała. Ale przecież i tak nie miała wyboru, ponieważ bóle, które pojawiły się jakieś pół roku wcześniej, nasilały się i praktycznie uniemożliwiały normalne funkcjonowanie. Dzieciaki odstawiła więc do teściowej, na "spodziewane wydatki" wybrała z książeczki oszczędnościowej, na której i tak nie było zbyt dużo, prawie wszystkie pieniądze i nawet nie czekając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego