Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
pewnej dojrzałości. Każdy występ to swego rodzaju nabożeństwo i warto być wypoczętym, by tego doświadczyć.
CKM: Kiedyś jednak było inaczej. Odnosił pan sporo sukcesów na Zachodzie. Czy z tym wiązało się to rozrywkowe życie?
M.U.: Nie. Muszę powiedzieć, że od kiedy zaczęliśmy odnosić naprawdę znaczące sukcesy, skończyły się ostre balangi. Byliśmy stuprocentowo skoncentrowani na muzyce. A to kłóciło się z balowaniem.
CKM: To znaczy, że pana nie zawsze udane życie rodzinne nie było tego wynikiem?
M.U.: Ani tak, ani nie. Nie chciałbym o tym mówić.
CKM: Zawalił pan kiedyś występ z powodu własnej, ewidentnie słabej formy?
M.U.: Nie
pewnej dojrzałości. Każdy występ to swego rodzaju nabożeństwo i warto być wypoczętym, by tego doświadczyć.<br>CKM: Kiedyś jednak było inaczej. Odnosił pan sporo sukcesów na Zachodzie. Czy z tym wiązało się to rozrywkowe życie?<br>M.U.: Nie. Muszę powiedzieć, że od kiedy zaczęliśmy odnosić naprawdę znaczące sukcesy, skończyły się ostre balangi. Byliśmy stuprocentowo skoncentrowani na muzyce. A to kłóciło się z balowaniem.<br>CKM: To znaczy, że pana nie zawsze udane życie rodzinne nie było tego wynikiem?<br>M.U.: Ani tak, ani nie. Nie chciałbym o tym mówić.<br>CKM: Zawalił pan kiedyś występ z powodu własnej, ewidentnie słabej formy?<br>M.U.: Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego