Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
robić nadal, bo są z sytuacji zadowoleni.

Edyta Górniak

Ma być lekko, łatwo, przyjemnie, czasem sentymentalnie, a czasem śmiesznie i rubasznie. I w tę koleinę zdaje się zmierzać zjawisko zwane polskim folkiem. Nawiasem mówiąc termin "folk" pojawił się w Ameryce na przełomie lat 50. i 60. na oznaczenie nonkonformistycznej twórczości balladowej, z której wykluły się protest songi Joan Baez i Boba Dylana, z ludowością miało to zatem związek raczej luźny.

Ale jak go zwał, tak zwał - polski folk sygnowany ostatnio przede wszystkim dokonaniami zespołów Brathanki i Golec uOrkiestra, ma szansę zdetronizować nielansowane prawie przez większość mediów disco polo, choć nie da
robić nadal, bo są z sytuacji zadowoleni.<br><br>&lt;tit&gt;Edyta Górniak&lt;/&gt;<br><br>Ma być lekko, łatwo, przyjemnie, czasem sentymentalnie, a czasem śmiesznie i rubasznie. I w tę koleinę zdaje się zmierzać zjawisko zwane polskim folkiem. Nawiasem mówiąc termin "folk" pojawił się w Ameryce na przełomie lat 50. i 60. na oznaczenie nonkonformistycznej twórczości balladowej, z której wykluły się protest songi Joan Baez i Boba Dylana, z ludowością miało to zatem związek raczej luźny.<br><br>Ale jak go zwał, tak zwał - polski folk sygnowany ostatnio przede wszystkim dokonaniami zespołów Brathanki i Golec uOrkiestra, ma szansę zdetronizować &lt;orig&gt;nielansowane&lt;/&gt; prawie przez większość mediów disco polo, choć nie da
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego