anegdot i autoironicznych sentencji - no i znakomite, dojrzałe aktorstwo sprawiające, że uwagę przykuwają nawet milczące profile podróżujących ową furką-arką, nawet rozkołysany, biodrowy, zdobywczy chód: z samych sylwetek bije siła, mądrość. W dyskusjach kuluarowych inscenizacja Rimasa Tuminasa nie cieszyła się jednak wielkim powodzeniem: w oczach poszukiwaczy nowalijek była z pewnością banalna, operowała nazbyt ogranymi chwytami. Dobrze się jednak stało, że w toruńskim bukiecie i taki kwiatek znalazł swoje miejsce.<br><br><tit>Kontrastem, ruchem, formą</><br><br>Zwłaszcza że kwiatków całkiem nieregularnych bądź rozkwitających w myśl nietradycyjnych reguł było też sporo. "Akta Zero", spektakl grupy Xi Ju Che Jian z Pekinu, składał <br><br>się z elementów nie