Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
słońcem chroni nas żółty, reklamowy parasol browaru Piast. W upalne dni piwo jest tutaj artykułem pierwszej potrzeby. W bezcłowym sklepie kosztuje marne grosze. Kto chce, może tam kupić także perfumy dla żony, francuskie koniaki, japońską stereofoniczną wieżę, a nawet pralkę. Obiegową walutą są dolary, ale większość załogi uważnie liczy zielone banknoty, przecież przyjechali tutaj, żeby oszczędzać.


ROMAN FRISTER Z IZRAELA

Trzy bramy wiodą z Ziouani do Syrii i nikt poza żołnierzami w niebieskich beretach nie może ich przekroczyć. Pierwszą kontrolują Izraelczycy. Są bardzo skrupulatni. Samochody przybywające z syryjskiego terytorium wjeżdżają na kanał, są dokładnie przeszukiwane. Izraelczycy obawiają się przemytu materiałów wybuchowych
słońcem chroni nas żółty, reklamowy parasol browaru Piast. W upalne dni piwo jest tutaj artykułem pierwszej potrzeby. W bezcłowym sklepie kosztuje marne grosze. Kto chce, może tam kupić także perfumy dla żony, francuskie koniaki, japońską stereofoniczną wieżę, a nawet pralkę. Obiegową walutą są dolary, ale większość załogi uważnie liczy zielone banknoty, przecież przyjechali tutaj, żeby oszczędzać.<br>&lt;gap&gt;<br><br>&lt;tit&gt;ROMAN FRISTER Z IZRAELA&lt;/&gt;<br><br>Trzy bramy wiodą z Ziouani do Syrii i nikt poza żołnierzami w niebieskich beretach nie może ich przekroczyć. Pierwszą kontrolują Izraelczycy. Są bardzo skrupulatni. Samochody przybywające z syryjskiego terytorium wjeżdżają na kanał, są dokładnie przeszukiwane. Izraelczycy obawiają się przemytu materiałów wybuchowych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego