Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
nie spadnie z głowy, kiedy złożycie broń.
- Ustalono... - wolno powtórzył "Grom". - To znaczy kto z kim ustalił? Kto ma w tym kraju taką władzę, aby ułaskawić buntownika? Chyba tylko car albo namiestnik cara.
- Taką decyzję podjął szef olsztyńskiej bezpieki, uzgodnił to ze swoim ministrem w Warszawie.
- No, proszę, jakie to baranki boże, na wszystko się godzą. A może to jednak wilki w owczej skórze, jak pan myśli, panie majorze?
- Dotrzymają słowa.
- Jak się naszym ludziom kazali ujawniać, też twierdzili, że dotrzymają słowa.
- To już są inne czasy, panie kapitanie. Mamy pięćdziesiąty dziewiąty rok. Proszę pomyśleć o tych chłopcach, jeżeli pan nie ustąpi
nie spadnie z głowy, kiedy złożycie broń. <br>- Ustalono... - wolno powtórzył "Grom". - To znaczy kto z kim ustalił? Kto ma w tym kraju taką władzę, aby ułaskawić buntownika? Chyba tylko car albo namiestnik cara. <br>- Taką decyzję podjął szef olsztyńskiej bezpieki, uzgodnił to ze swoim ministrem w Warszawie. <br>- No, proszę, jakie to baranki boże, na wszystko się godzą. A może to jednak wilki w owczej skórze, jak pan myśli, panie majorze?<br>- Dotrzymają słowa. <br>- Jak się naszym ludziom kazali ujawniać, też twierdzili, że dotrzymają słowa. <br>- To już są inne czasy, panie kapitanie. Mamy pięćdziesiąty dziewiąty rok. Proszę pomyśleć o tych chłopcach, jeżeli pan nie ustąpi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego